wtorek, 28 lutego 2012

Paryż - kulinarnie po studencku ; ) - część 1.

 Pain au Chocolate, czyli francuska poduszeczka z czekoladą - i kawa z mlekiem z pobliskiej piekarni.

Od czego by tu...

Miasto jest piękne. Jeśli kiedykolwiek wahaliście się, czy zamiast tygodnia na plaży wybrać dwa dni weekendowego zwiedzania, powinniście wybrać to drugie.

Choć nie do końca rozumiem problem nieumiejętności porozumiewania się językiem angielskim. Francuski to piękny język, ale wymaganie od wszystkich, by nim mówili jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe. 
W kawiarniach trzeba domyślać się, co jest w karcie a o angielskich opisach w muzeach można pomarzyć. Koniec końców nie wiesz, co kupujesz w piekarni ani jaką zamawiasz kawę, bo na Twoje angielskie pytanie odpowiedź po francuski na niewiele Ci się przydaje. ; )


Jest pięknie, choć brudno. Z bólem serca stwierdzam, że paryżanie dbają o swoje zabytki ale o otoczenia - już niekoniecznie. Jeśli chodzi o jedzenie - niby coś dla mnie, ale nie do końca. Jestem przyzwyczajona jadać spore śniadania i raczej małe kolacje a tutaj - jak na złość. Wybrnęłam bez problemu, na śniadania ciacho z kawą, podczas dnia różne drobne smakołyki a na wykwintne obiady wieczorami nie miałam ani czasu ( tyle do zobaczenia! ) ani pieniędzy ( no cóż ; ) ). Za to bardzo odpowiadały mi słodkie poranne wypieki - mniam! 



Nie jestem też fanką czarnej kawy. Wzdrygam się pijąc espresso, ale to, co mam w filiżance to Cafe Noisette, pyszna, świeżo palona kawa o aromacie orzechów laskowych.




Crepes z karmelizowanymi jabłkami, domowym sosem karmelowym i lodami z wanilią.




Jestem miłośniczką słodyczy, więc niech nie dziwi Was fakt, że większość moich posiłków była.. na słodko, głownie w wydaniu crepes, różnego rodzaju wypieków, lodów, deserów ; ). Nie czerpię przyjemności z jedzenia wielodaniowych, długich posiłków a już zjedzenie przystawki, dania głównego i deseru przerasta mnie zupełnie. 

Lody z orzechami, toffi i ciastkami - oraz ja ; )

A na resztę zapraszam w najbliższym dniach - dzisiaj leżę, śpię i leczę obolałe stopy zmęczone dwudniowym chodzeniem.

wtorek, 21 lutego 2012

Najlepsze marchewkowe.


Nie mam siły - ani czasu - napisać Wam nic sensownego, więc będzie bez zbędnego gadania ; ) 
Ciasto jest pyszne, ostatnimi dniami zastępuje mi większość posiłków, których z braku czasu nie przygotowuję. 
 
 Oliwa z oliwek zaskakująco pasuje i naprawdę nie zostawia w cieście śladu charakterystycznego zapachu, za to nadaje ciastu niesamowitą miękkość i wilgotność.
  
Bardzo, bardzo smaczne!

Ciasto marchewkowe z mascarpone




ciasto:
  • 175g mąki pszennej pełnoziarnistej 
  • 150 ml oliwy z oliwek 
  • 4 jajka
  • 50-60g drobnego cukru trzcinowego 
  •  400g marchwi startej na tarce o średnich oczkach
  • 1 duża łyżka cynamonu
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej 
  • 100g orzechów włoskich 
krem:
  •  300g serka mascarpone
  • 50g masła 
  • 50g cukru pudru 
  • łyżeczka pasty waniliowej    

 



Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia, sodą, cukrem i cynamonem. Oliwę roztrzepujemy z jajkami. Wlewamy do mąki z dodatkami i mieszamy łyżką. Dodajemy startą marchew i posiekane orzechy, mieszamy.  
Wylewamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w 160 stopniach przez 40 minut. 
 
Mascarpone miksujemy z masłem, cukrem pudrem i wanilią na gładką masę. 

Kiedy ciasto ostygnie, kroimy je wzdłuż na pół tak, aby uzyskać dwa placki. Przekładamy połową kremu, resztą smarujemy górę ciasta. Posypujemy cynamonem. 




 

środa, 15 lutego 2012

Spóźniona jak zwykle. Walentynkowe ciasteczka migdałowe.

Jasne, że dzień po, jakbym mogła zdążyć przed walentynkami?

Ale może będziecie chcieli je zrobić na jakąś inną okazje. 


U mnie z czekoladą i różowym cukrem - a co!  
Idealne, żeby podarować je Ukochanemu/Ukochanej - kot też się liczy! 

Ciasteczka migdałowe



  • 250g zimnego masła
  • 350g mąki pszennej
  • 100g zmielonych migdałów
  • 100g cukru pudru 
  • łyżeczka naturalnego ekstraktu migdałowego
  • 2-4 łyżki zimnej wody 
  • biała czekolada 
  • różowy cukier


    Zimne masło siekamy z mąką, cukrem pudrem i migdałami. Na końcu dodajemy ekstrakt z migdałów i wodę. Szybko zagniatamy i wkładamy do lodówki na najmniej 30 minut.
    Wałkujemy, wycinamy, pieczemy - 15 minut w 170 stopniach. 

    Ozdabiamy jak chcemy, pakujemy w folię i obdarowujemy!



    sobota, 11 lutego 2012

    Nic osobistego. Szarlotka.

    Trochęniemamczasu. 

    Nauka, nauka, praca, siłownia, nie, nie mogę wyjść dzisiaj wieczorem, nauka, praca, znów zapomniałam o zaliczeniu!, siłownia, praca, praca, cholera, co zdarzyło się wczoraj wieczorem?


    Staram się jak mogę, ale mojej dobie brakuje z dobrych paru godzin.  


    W chwilach rzadkich chwilach wytchnienia jemy ciasto bananowe zapijając czarną kawą.
    W rzadkich chwilach wytchnienia pieczemy ciastka w cukrowej posypce, żeby dzień był choć trochę słodszy. 
    Przypinamy wiązania do desek snowboardowych i gramy na gitarach elektrycznych. 
    Malujemy paznokcie na różowo. 

     Zastanawiamy się, kiedy przespałyśmy moment, w którym z walecznych facetów starających się o kobiety zostali samo-uwielbiający się mężczyźni, którym roznegliżowane laski pchają się na kolana?

     Wzruszamy ramionami i robimy swoje. 

    *** 
    Jestem maniaczką kruszonki. Nie umiem zjeść ciasta z kruszonką. Najpierw oskubuję ciasto a potem je zjadam. Zjadam również kruszonkę z kawałków innych osób. Ale czy ktokolwiek umie się powstrzymać przed odrywaniem gorącej kruszonki?  ;)
    Ach. 
    Im więcej jabłek, tym lepiej! 


    Szarlotka na kruchym cieście.


    ciasto:

    • 150g masła
    • 300g mąki 
    • 2 łyżki zimnej wody
    • 50g cukru pudru 

    nadzienie:
    • 3kg jabłek 
    • duża łyżka cynamonu 
    • duża łyżka domowej przyprawy do szarlotki - imbir, kardamon, mielone goździki, gałka muszkatołowa. 
    • duża łyżka cukru trzcinowego 
    • sok i skórka z połówki cytryny  

    kruszonka:
    • 100g masła
    • 75g mąki pszennej
    • 20g cukru pudru 
    • łyżka cukru waniliowego



    Mąkę przesiewamy z cukrem pudrem. Siekamy z masłem, szybko zagniatamy pod koniec dodając zimną wodę. Owijamy folią i pozostawiamy w lodówce na pół godziny. 

    Jabłka myjemy, obieramy, usuwamy gniazda nasienne i ścieramy na tarce o większych oczkach. Smażymy na dużej patelni z dodatkiem cynamonu i cukru aż do całkowitego odparowania wody. Pod koniec dodajemy sok i skórkę z połówki cytryny i zostawiamy do ostygnięcia.
    Wyciągamy ciasto z lodówki i wyklejamy nim wyłożoną papierem do pieczenia formę o wymiarach około 35 x 27 cm. Nakłuwamy widelcem i podpiekamy w 180 stopniach przez 10 minut na złoty kolor. 

    Jabłka wykładamy na podpieczony spód. 

    Z mąki, cukru, cukru waniliowego i masła palcami formujemy kruszonkę i posypujemy masę jabłkową. Pieczemy 45 minut w 170 stopniach.


    Po ostygnięciu posypujemy cukrem pudrem.